Wczoraj wyjechał do Natalki torcik w kolorze banana. To ostatnio ulubiony kolor i motyw Jubilatki, no może nie dosłownie banan, ale ta przetworzona wersja czyli minionek.
Ponieważ ja mam pewne braki w tym temacie musiałam skorzystać z wiedzy mojej, bardzo chętnej do pomocy, córki. Natychmiast zdecydowała, którego minionka robimy, a potem głosem znawcy powtarzała: za wysoki, za gruby, no co ty mama - ten nie ma włosów...
I jak? Wyszedł nam Bob?
Moja pomocniczka...
PS
Środek wypełniony białym biszkoptem, malinami i borówkami.
Fantastycznie odwzorowany Bob :) Gratuluje!
OdpowiedzUsuń