Mała Ula zażyczyła sobie tort z twarzą Elsy. Cóż robić życzenie Jubilatki jest dla mnie rozkazem ;)
Z dziką radością przygotowałam ciasto czekoladowe, szybko obłożyłam masą i zaczęłam się bawić...
Oto, co wyszło z tej zabawy:
PS.
uwielbiam dostawać smsiki z informacją, że się podobało... i to jak! a potem chodzę z nosem w chmurach...
Śliczny, taki zamówię mojej córci 😊
OdpowiedzUsuń