W tym roku rodzice postanowili sobie wyprawić wspólne urodziny. Nie mogło się obyć bez tortu. Poszłam w klasykę...
Jeszcze raz 100 lat Kochani!
PS.
w środku ku dzikiej radości dzieci (i nie tylko...) szarlotka na zimno :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz