Tematem przewodnim kolejnej (w tym roku ;) ) imprezki urodzinowej mojego dziecka były smerfy. Tak wyglądał jej smerfetkowy tort (oczywiście cały jadalny):
PS.
minęło kilka miesięcy a dziecko analizuje co ma być na następnym urodzinowym torciku. Mam problem, żeby jej wyjaśnić, że urodziny obchodzi się raz w roku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz