Miał być w miarę mały i skromny i o ile to pierwsze mi wyszło o tyle z drugą częścią zadania poszło średnio... O czym ja myślałam? Przecież złoto z założenia skromne nie jest ;)
Najważniejsze jednak, że się podobał, smakował i Hubert był zadowolony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz